czwartek, 18 lutego 2010

Skambomambo + St. City Surfers

Ostatnio (w zeszłą sobotę) miałem okazję w klubie Łykend zobaczyć dwa całkiem ciekawe zespoły. Wprawdzie frekwencja nie była powalająca (prawdopodobnie z powodu konkursu skoków narciarskich na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich, który się wówczas odbywał), jednakże impreza była jak najbardziej przednia, mogłem się wyskakać, wyskankować jak nie za cały, to za ¾ karnawału.

.

Jako pierwszy wystąpiła częstochowska grupa St. City Surfers, grająca rockabilly. Klasyczny rock'n'roll w najczystszej formie, no i świetnym wykonaniu! Czteroosobowy skład (gitara+bas+perkusja+wokal) świetnie odnajduje się w słonecznych rock'n'rollowych klimatach, przywołujących na myśl złote plaże Kalifornii.


st. city surfers - Monika


Jako drudzy na scenie Łykendu zaprezentowała się szczecińska formacja Skambomambo! Zagrali świetny, energiczny koncert, pomimo że tego samego dnia występowali już w Szklarskiej Porębie. Zaprezentowali zarówno materiał ze swojej starej płyty jak i nowe kawałki, z polskim tekstem. Wokalista zespołu - Mario (nawiasem wspominając - Maltańczyk) - nawiązał świetny kontakt z publicznością, która nie chciała wypuścić zespołu bez bisów.

Mario

Całość, razem z after party w Madnessie uważam za bardzo udaną i oby więcej takich koncertów we Wrocławiu!
P.S. Przepraszam za ewentualne błędy w tekście, pisałem porą nocną, niezbyt uważnie zapewne

Brak komentarzy: