Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polacy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polacy. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 28 lipca 2011

Gazeta Wyborcza na tropie faszyzmu

5 piw!

Polowanie na faszystów (będących wg dziennikarzy pewnego dziennika synonimem narodowych socjalistów, czyli nazistów, ale to szczegół) trwa! Tym razem dziennikarz śledczy GW wytropił ich w miejscu, w którym nikt by się tego nie spodziewał - w PIWIE! A konkretnie - w reklamie piwa Piast (ongiś wrocławskiego, dziś raczej szczecińskiego). Jak pisze w swym artykule p. Jerzy Sawka:
Reklama wrocławskiego piwa Piast po meczu Śląska Wrocław ze szkockim Dundee, mimo że gabarytowo niewielka, wprost wali po świadomości. Jej tekst zaczyna się niewinnie: "Piast dziękuje za wielkie sportowe emocje", ale kończy frazą, którą skądś dobrze znamy: "Jedno miasto. Jeden Klub. Jeden Piast".

Przed dziesięcioleciami pewien znany całemu światu niewielki facet ze śmiesznym wąsikiem wykrzykiwał z furią szaleńca swoje słynne: "Ein Volk, ein Reich, ein Führer". Adresował te słowa do swojego wspaniałego narodu, który był ponad wszystkimi, do swojej wspólnoty plemiennej, której zadaniem było wymordowanie lub całkowite zniewolenie plemion obcych i rasowo gorszych. Czy nie na tej samej plemiennej, wspólnotowej nucie gra hasło: "Jedno miasto. Jeden Klub. Jeden Piast"?
Muszę przyznać, że anty nazi gogle pana redaktora muszą być wyjątkowo czułe. Wygląda bowiem na to, że wyjątkowo szowinistycznym i rasistowskim słowem jest słowo "jeden" (niem. ein), zwłaszcza użyte trzykrotnie (ale to tylko moja hipoteza). Oczywiście konkluzja autora artykułu tekstu jest jedna: najwyraźniej koncern Carlsberg, będący właścicielem marki Piast, stara się przypodobać tzw. "wrocławskiemu kibolstwu":
Mocno z miastem utożsamiane piwo wspiera wrocławski patriotyzm kibolski. Tylko czekać, jak nasi dzielni chłopcy spuszczą łomot poznaniakom za to, że śmieli moczyć usta w napoju przeznaczonym tylko dla swoich. W kolejnej odsłonie Carlsberg może wypuścić reklamę o treści: "Piast mit uns" Będzie konsekwentnie.
 Tu rzecz jasna p. red. się po raz kolejny przemycić pokrętne równanie patriotyzm=prawica=faszyzm (czy nazizm?), kontynuując jednocześnie "świętą wojnę" redakcji z polskim ruchem kibicowskim (o zgrozo! często patriotycznemu, prawicowemu i antykomunistycznemu, więc na pewno faszystowskiemu!). Logika dziecka z podstawówki, albo zwyczajne manipulowanie naiwnymi czytelnikami.
Swoją drogą, red. Sawka nie zbadał kwestii wystarczająco dogłębnie, bo przecież łatwo zauważyć, że firma Carlsberg to w istocie faszystowski koncern. Wystarczy obejrzeć etykiety ciemnego piwa (trochę dziwne, nieprawdaż? prawdziwy faszysta powinien wszak pić jeno białe (niem. weiss) piwa ;) ) z początku ubiegłego stulecia:

środa, 8 kwietnia 2009

Czemu boją się nas obcokrajowcy?


Ostatnio coś często zaglądam na stronę http://omegle.com/ , jakoś mnie wciągnęło. Można tam pogadać z ludźmi z wielu krajów, co ciekawe - są oni wybierani losowo, więc nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie. Pozwala to na poznanie wielu ciekawych ludzi, chociaż jest tam również sporo zwykłych idiotów. Jednak ci drudzy pozwalają mnie, poczciwemu Polakowi, odetchnąć, że głupota nie męczy tylko mojego narodu i w gruncie rzeczy jest u nas całkiem normalnie. Intryguje mnie natomiast jakaś polakofobia wśród wielu (uwierzcie - wielu) użytkowników, których napotkałem. Przykład:

Connecting to server...

You're now chatting with a random stranger. Say hi!
You: hi
Stranger: hi
You: where r u from?
Stranger: finland
You: poland here
Stranger: ok
Your conversational partner has disconnected.


Jak myślicie - jaki może być powód takiego strachu/zniechęcenia do nas? Bo muszę przyznać, że z kolei u niektórych wywoływało to pozytywne reakcje (zwłaszcza wśród Brazylijek, które wkrótce potem oznajmiały, że o Polsce nic nie wiedzą).

Czekam na odpowiedzi na to pytanie!

piątek, 13 marca 2009

Co tam u mnie w marcu?

Witam szanownych czytelników! Jako że zaliczyłem wreszcie poprzedni semestr, będę miał teraz więcej czasu, aby się tu (i ówdzie) rozpisywać. Jak może ktoś zauważył, zacząłem justować tekst, więc powinien on być teraz bardziej miły dla oka. W tej notce umieszczę skrótowo co ostatnio się fajnego się działo i co w najbliższym czasie się wydarzy.
7.03.2009 r. - odbył się w Wytwórni Filmów Fabularnych pierwszy prawdziwie dubowy festiwal w Polsce - Independent Dub Day. Jedną z gwiazd był pokazany wyżej Little Roy. Szersza relacja z tego wydarzenia niedługo na Zbychowcowie i w następnym wydaniu B.e.s.t.-a! Tymczasem zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Sukces! Po dłuższej przerwie poszedłem w końcu do teatru! Fakt - bilet miałem za darmo, więc byłem w pewien sposób zmotywowany poprzez wyeliminowanie negatywnego czynnika (czyli ceny biletu ;) ) oraz to, że mogłem bez ciśnień zaprosić na wyjście kogo tam chciałem (pozdrawiam!). Przedstawienie "Bat Yam - Tykocin" w Teatrze Współczesnym w bardzo ciekawy, nowatorski i (jak mi się wydaje) obiektywny sposób ukazuje zarówno problemy stosunków polsko-żydowskich, jak i te, które dotyczą w gruncie rzeczy wszystkich, niezależnie od narodowości czy innych czynników. Polecam! Spektakl robi wrażenie!
Z okazji urodzin KampusTV Uniwersytet Ekonomiczny odwiedził Kamil Durczok, znany dziennikarz, publicysta, prowadzący program Fakty w telewizji TVN. Odpowiadał on na pytania studentów (chociaż zdarzały się pytania osób spoza mojej uczelni), które dotyczyły nie tylko pewnego stołu ;) .
Z drukarni przyjechał już nowy, marcowy numer B.e.s.t.-a! A w nim m.in.:
  • O dresach z Cordoby
  • O tegorocznych The B.e.s.t.-orach
  • Kim był Oskar?
  • Moja recenzja płyty Vintage Paraliża (jest także do przeczytania w poprzedniej notce) oraz inne recenzje, również warte przeczytania
  • Nowe Przygody Krzysia (no może nie do końca nowe, ale dla niektórych z pewnością)
  • Wieści z "PRZEGUBOWCA" i RUSS-u
  • I wiele innych.... :)