Jak widzę, wciąż niesłabnącą popularnością cieszy się mój wpis sprzed ładnych paru lat o ukulele. Od poniedziałku w sieci sklepów Lidl dostępne są różnej maści instrumenty i akcesoria muzyczne - w tym UKULELE! W dodatku za niecałe 80 zł! To oczywiście z jednej strony wspaniałe, bo świadczy o rosnącej popularności instrumentu. Z drugiej zaś może się okazać, że ktoś zakupiwszy uke w markecie dozna rozczarowania, bo jak wiadomo cena idzie zwykle w parze z jakością.
Pojechałem wczoraj do Lidla na Powstańców Śląskich we Wrocławiu, by zakupić stojak na gitarę, a przy okazji przyjrzeć się "lidlowemu cudeńku". No i cóż... nie ma czym się zachwycać. Jak widać na powyższym zdjęciu ukulele wygląda "nieco" inaczej niż na zdjęciu z pudełka.
Dyskutanci na grupie Polish Ukulele spodziewali się, że w instrumencie nie ma nawet podstrunicy. Jak widać na powyższym zdjęciu - podstrunica jest, ale jakość wykonania instrumentu nie powala. Całości dopełniają struny typu "żyłka wędkarska". Nie próbowałem stroić instrumentu w sklepie. Osoby, które próbowały, mówią, że jest to niemal niemożliwe. Przejeżdżając ręką po progach odniosłem wrażenie, że gra na tym ukulele byłaby dość niewygodna.
Podsumowując: lepiej nie łapać się na tego typu okazje, a odłożyć na chociażby najtańszy instrument w pełnym tego słowa znaczenia. Gra na takim taniochu może okazać się dla wielu powodem do zaniechania dalszej przygody z ukulele.
2 komentarze:
to co kupić najtańszego służącego tylko do brzdąkania w domu? Dimavery się też nie opłaca?
sądzę, że znośne jakościowo ukulele zaczynają się dopiero od cen powyżej 100 zł.
Prześlij komentarz